Nie pamiętasz, bo nie możesz. Byłeś wtedy małym chłopcem, Gdy twój ojciec z karabinem szedł na bój. Wśród wystrzałów, huków bomb. Bronił on ojczyznę swą, Byś mógł teras wybudować. Piękny dom, nowy dom. Patrzysz w niebo, widzisz błękit. I lecący sznur łabędzi.
b9N3lHr.
nie pamietasz bo nie mozesz byles wtedy